Zarówno pracodawca (składający wypowiedzenie pracownikowi), jak i pracownik (wypowiadający umowę) – powinni złożyć oświadczenia na piśmie. Art. 30 § 3 Kodeksu pracy: Oświadczenie każdej ze stron o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinno nastąpić na piśmie. … to pytanie zadaje sobie większość przyszłych mam. Wątpliwości pojawiają się, zwłaszcza jeśli chodzi o moment, w którym o ciąży powinnyśmy poinformować naszego szefa. Z własnego doświadczenia wiem, że ten moment nie jest łatwy, i towarzyszy nam wówczas wiele obaw. Dlatego dzisiaj, w kolejnym już artykule z cyklu ciąża w pracy, postanowiłam napisać Ci, jak ta kwestia wygląda od strony prawnej. Jak reguluje to Kodeks pracy? Przede wszystkim, chcę Ci powiedzieć, że przepisy w ogóle nie określają, kiedy powinnaś poinformować pracodawcę o tym, że jesteś w ciąży. Od Ciebie zatem zależy, kiedy powiesz w pracy, że spodziewasz się dziecka. Warto jednak, abyś w związku z tym wiedziała o kilku sprawach. Przywileje dla kobiet w ciąży Jeśli jesteś zatrudniona na umowę o pracę i jesteś w ciąży, to przysługują Ci związane z tym przywileje. Należą do nich: ochrona trwałości stosunku pracy (czyli zakaz wypowiedzenia i rozwiązania Twojej umowy o pracę, poza określonymi przypadkami) zakaz zatrudniania Cię w godzinach nadliczbowych zakaz zatrudniania Cię w porze nocnej zakaz kierowania Cię na delegacje poza stałe miejsce pracy bez Twojej zgody możliwość wykonywania przez Ciebie badań lekarskich związanych z ciążą w czasie pracy [więcej pisałam o tym tutaj >>] ograniczenie czasu pracy przed monitorem ekranowym [a o tym tutaj >>] zakaz wykonywania przez Ciebie prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia, które bezpośrednio mogą mieć wpływ na zdrowie lub przebieg ciąży. Prace uciążliwe, niebezpieczne lub szkodliwe dla zdrowia W niektórych przypadkach w Twoim interesie będzie jak najszybsze poinformowanie pracodawcy o ciąży. Będzie tak, jeśli wykonujesz prace wzbronione kobietom w ciąży. Rodzaje takich prac są określone szczegółowo w przepisach. Należą do nich np. następujące prace: ręczne podnoszenie i przenoszenie przedmiotów o masie przekraczającej 3 kg prace w pozycji wymuszonej prace w pozycji stojącej łącznie ponad 3 godziny w ciągu zmiany prace w wymuszonym rytmie pracy (na przykład przy taśmie); prace w kontakcie ze szkodliwymi czynnikami biologicznymi (np. stwarzające ryzyko zakażenia niektórymi wirusami czy bakteriami) prace w narażeniu na działanie szkodliwych substancji chemicznych (np. rakotwórczych). Obowiązki pracodawcy wobec pracownicy w ciąży Jeśli jesteś w ciąży pracodawca ma wobec Ciebie określone obowiązki. Jeśli np. pracujesz w porze nocnej to szef ma obowiązek zmienić Ci rozkład czasu pracy, tak abyś mogła pracować w dzień. Jeśli jest to nie możliwe lub niecelowe to powinien przenieść Cię do innej pracy. Jeżeli nie ma takiej możliwości to ma obowiązek zwolnić Cię z obowiązku świadczenia pracy na czas, kiedy miałabyś pracować w porze nocnej. Poczytaj też o tym, o co nie może zapytać Cię pracodawca podczas rozmowy kwalifikacyjnej >> Podobnie jest w przypadku, gdy wykonujesz prace, które są wzbronione kobietom w ciąży bez względu na stopień narażenia na czynniki szkodliwe (np. prace w narażeniu na czynniki rakotwórcze czy biologiczne). W takiej sytuacji pracodawca również powinien przenieść Ci do innej pracy lub zwolnić z obowiązku jej świadczenia, jeśli nie ma takiej możliwości. Jeśli z kolei pracujesz w przekroczeniu dopuszczalnych dla kobiet w ciąży norm, to pracodawca jest obowiązany dostosować warunki pracy do wymagań określonych przepisami lub tak ograniczyć Twój czas pracy, aby wyeliminować zagrożenia dla Twojego zdrowia lub bezpieczeństwa. Jeżeli dostosowanie warunków pracy na Twoim dotychczasowym stanowisku pracy lub skrócenie czasu pracy jest niemożliwe lub niecelowe, pracodawca będzie miał obowiązek przenieść Cię do innej pracy. Również w tym przypadku, jeśli nie ma takiej możliwości to powinien zwolnić Cię z obowiązku świadczenia pracy. Po zmianach nadal powinnaś zarabiać tyle samo. Mówiąc precyzyjnie – jeśli zmiana warunków pracy na Twoim dotychczas zajmowanym stanowisku pracy, skrócenie Twojego czasu pracy lub przeniesienie Cię do innej pracy miałoby spowodować obniżenie Twojego wynagrodzenia, przysługuje Ci dodatek wyrównawczy. Jeśli natomiast zostaniesz zwolniona z obowiązku świadczenia prac masz prawo do swojego dotychczasowego wynagrodzenia. Zaświadczenie o stanie ciąży Z opisanych przeze mnie powyżej przywilejów zasadniczo możesz korzystać, jeśli Twój pracodawca wie o tym, że spodziewasz się dziecka. Zgodnie z przepisami stan ciąży powinien być stwierdzony świadectwem lekarskim. Przepisy nie wskazują, jakiej specjalności powinien być lekarz wystawiający świadectwo stwierdzające stan ciąży, może to być Twój ginekolog albo lekarz rodzinny. Jeśli jednak nie przedstawisz zaświadczenia lekarskiego, a Twoja ciąża jest widoczna, to pracodawca ma obowiązek respektowania praw, które kodeks pracy przyznaje kobietom w ciąży. W niektórych przypadkach nawet jednak, jeśli Twoja ciąża jest niewidoczna i jeszcze nie powiedziałaś o niej pracodawcy, to pracodawcę i tak będą obowiązywać pewne przepisy. Np. nie będzie mógł skutecznie zwolnić Cię z pracy. W tym przypadku nie ma znaczenia wiedza pracodawcy o Twojej ciąży, lecz obiektywnie to, że w niej jesteś. Jeśli zostaniesz zwolniona, będziesz mogła odwołać się od wypowiedzenia, gdyż będzie ono wadliwe. Skoro już wiesz, jak wyglądają kwestie prawne dotyczące informowania szefa o ciąży. Mam nadzieję, że teraz podejdziesz do tego spokojnie i wybierzesz odpowiedni moment. Chcę Ci jeszcze powiedzieć, że ja sama jestem zwolenniczką podejścia win – win, to znaczy takiego, zgodnie z którym powodzenia ma tylko taka relacja, w której obie strony są wygrane. Dlatego według mnie nieraz warto naprawdę szczerze porozmawiać ze swoim pracodawcą i omówić plan działania w związku z Twoją ciążą. Ty będziesz mieć spokojniejszą głowę, a i Twój szef będzie miał szansę przygotować się do Twojej nieobecności i tak wszystko zaplanować, aby spokojnie czekać na Twój powrót. Powodzenia! *** Zdjęcie: Joey Thompson W czym mogę Ci pomóc?
Kiedy mogą iść na L4? Witam!Jestem na urlopie wychowawczym do 28.01.2015, moja umowa o pracę jest na czas określony do końca listopada 2016. Obecnie jestem w 16. tygodniu ciąży. Moje pytanie brzmi: czy powinnam wrócić na jakiś czas do pracy po zakończeniu urlopu, czy mogę z 29.01.2015 przedstawić pracodawcy zwolnienie od
Wszystkie kobiety lękają się rozmowy z pracodawcą o ciąży. Powinna ją ułatwić próba postawienia się w sytuacji szefa. Każdy przełożony chciałby jak najwcześniej dowiedzieć się o ciąży swojej pracownicy, aby mieć czas na znalezienie zastępstwa lub przeorganizowanie pracy i podzielenie jej obowiązków. Na pewno nie chciałby być ostatnią osobą, która dowiaduje się o tej sytuacji z plotek na korytarzu. Kiedy i jak porozmawiać z szefem o ciąży? 1. Kiedy powiedzieć szefowi o ciąży? Przepisy prawne nie określają, w którym miesiącu kobieta w ciąży powinna poinformować o swoim stanie przełożonego. Oczywiście powinna to zrobić, gdy tylko dostanie zaświadczenie lekarskie potwierdzające ciążę. Z decyzją o rozmowie nie można czekać, gdy przyszła mamapracuje w warunkach mogących zaszkodzić jej i dziecku, np. w pracowni radiologicznej, wśród chemikaliów czy na nocną zmianę. W tych przypadkach kobieta ma prawo oczekiwać od pracodawcy przeniesienia na bezpieczniejsze stanowisko lub odejść na zwolnienie. Zobacz film: "Prawidłowy przyrost masy ciała w ciąży" Rozmowa o ciąży musi odbyć się jak najszybciej, jeśli dolegliwości ciążowe, jak wymiotowanie, zawroty głowy czy senność, pojawiają się w miejscu pracy. Najdłużej z rozmową można zwlekać do końca czwartego miesiąca, ponieważ wtedy zaczyna rosnąć brzuszek i mija najgroźniejsze niebezpieczeństwo poronienia. Nie ma jednak co zwlekać z rozmową z przełożonym. Lepiej przeprowadzić konstruktywny dialog, niż kamuflować bycie w ciąży i odkładać rozmowę do ostatniej chwili. Zresztą, ktoś z bardziej życzliwych może donieść szefowi o ciąży pracownicy, a wtedy jeszcze trudniej będzie się wytłumaczyć. 2. Jak powiedzieć szefowi o ciąży? Trzeba wybrać właściwy moment. Szef powinien mieć dobry nastrój, a atmosfera w pracy powinna być spokojna. Warto przygotować się wcześniej do rozmowy. Kobieta powinna być spokojna, rzeczowa i konkretna. Koniecznie trzeba powiedzieć, od kiedy się jest w ciąży i jaki jest przewidywalny termin porodu. Szef musi wiedzieć o aktualnym stanie zdrowia i możliwości pracowania jak do tej pory (należy mieć ze sobą odpowiednie zaświadczenie lekarskie). Powinno się udzielić informacji o powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim i planowaniu urlopu wychowawczego. Kobieta nie powinna przepraszać za to, że zaszła w ciążę ani czuć się winna z tego powodu. Nie może przejmować się złą reakcją szefa i pomijać milczeniem wszelkie jego uwagi na ten temat. Warto przedyskutować z przełożonym ewentualne zastępstwo, zaoferować jakieś rozwiązanie tej sytuacji, np. wskazanie konkretnej osoby. To zrobi dobre wrażenie. Kobieta w ciąży pracująca na umowę o pracę musi wiedzieć, że pracodawca nie może jej zwolnić. Powinna także dostawać wolne dni na wizyty lekarskie, które muszą się odbyć w godzinach pracy. Ciężarna może zostać zwolniona tylko dyscyplinarnie lub wtedy, gdy firma ogłasza upadłość. Warto, aby przyszła mama zapoznała się ze swoimi prawami. Jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy przez ciężarną, może ona spełniać się zawodowo. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Monika Łapczyńska Położna, fizjoterapeuta, instruktorka szkoły rodzenia, masażystka I stopnia, instruktor rekreacji ruchowej, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Ciąża po 35. roku życia - bezpieczeństwo i możliwe ryzyko. Jak przygotować się do późnej ciąży. Ciąża po 35. roku życia nazywana jest ciążą późną . Kiedy powiedzieć pracodawcy o ciąży? Wszystkie kobiety lękają się rozmowy z pracodawcą
#21 Pieniądze do zusu ida z naszych pensji placi i pracodawca i my sami. ja akurat nie znam ani jednej osoby ktore poszla na zwolnienie po zrobieniu testu więc nie jest to tak częste jak wszyscy oburzeni opowiadają.. ciąża to nie choroba kuzwa jak to slysze to mi slabo jasne ze nie choroba bo nikt cie nie leczy, bo wszystko minie po porodzie a ze podstawowe objawy moga dobic człowieka ze funkcjonowanie jest chwilami niemozliwe i ja nie piszę o poważnych powiklaniach ciazy tylko o standardzie takim jak wymioty rwa czy tez sikanie co 5 minut ech temat rzeka. Ja osobiście jesli pracowała bym ciężko fizycznie w biedronce np tez chciala bym zwolnienie, dwie ciaze straciłam z corka miałam straszne problemy łącznie z nakazem lezenia i moze mam spaczone wyobrażenie ciąży i akurat ja nie mam łatwo...... Pieniądze, które „idą do ZUS-u” to składki na ubezpieczenie społeczne i chorobowe. W skrócie chorobowa jest powiązana z wypłatami zasiłku chorobowego. W żadnym wypadku to nie są pieniądze z „podatków”, jak było napisane w poście o bezdusznych urzędnikach. Zagrożona a fizjologiczna ciąża to zupełnie różne sprawy. No 5 tydzień to jest bardzo wcześnie jak dla mnie tuż po zrobieniu testu. Te przypadki „zwolnień z ostrożności” są BARDZO CZĘSTE wbrew temu, co piszesz. Tylko na tym forum w ciągu ostatnich kilku dni widziałam kilka wpisów typu „L4 czy wychowawczy”, „ciąża na macierzyńskim”, „kiedy na zwolnienie”. Naprawdę niewiele kobiet czuje się źle przez całą ciążę w stopniu uniemożliwiającym normalne funkcjonowanie czy pracę. I takie lekarze sami wysyłają na zwolnienie. Zdecydowana większość na naciąganym zwolnieniu: opiekuje się starszym dzieckiem, pomaga mężowi w prowadzeniu DG, prowadzi aktywne życie towarzyskie. I jeszcze jedno - ktoś przekonany, że w ciąży wykonywanie pracy fizycznej jest wykluczone - po co zatrudnia się do pracy fizycznej skoro planuje ciążę? reklama #22 A skladka społeczna oraz chorobowa nie jest podatkiem? Hmm nie uważasz że to juz przekracza granice absurdu? Nie wszyscy maja prace biurową i mysle ze pracownik fizyczny ma prawo zajsc w ciążę i skorzystac ze zwolnienia lekarskiego w ciazy jezeli placil skladki a fizycznie w ciąży w tej pracy nie daje rady? #23 A skladka społeczna oraz chorobowa nie jest podatkiem? Hmm nie uważasz że to juz przekracza granice absurdu? Nie wszyscy maja prace biurową i mysle ze pracownik fizyczny ma prawo zajsc w ciążę i skorzystac ze zwolnienia lekarskiego w ciazy jezeli placil skladki a fizycznie w ciąży w tej pracy nie daje rady? Wiesz co ja np. jestem księgowa no i trafiłam do szpitala w 4+6 tc. Miałam plamienia, więc pierwszy trymestr w domu. Stresu i pracy miałam naprawde sporo, do 25 dnia każdego miesiąca mogłam na palcach policzyć, kiedy udało mi się zjeść cokolwiek w pracy. Pierwszą ciążę straciłam, stres, brak jedzenia, presja... Nie chciałam tego powtarzać i nie wróciłam do pracy po pierwszym trymestrze, dodatkowo mam chory kręgosłup i nie wysiedziała bym tyle godzin za biurkiem, bez brzucha jest to dla mnie ogromny wysiłek. Fizyczna praca nie skreśla kogoś z bycia mamą i zgadzam się z tobą, że kobieta ma prawo iść na L4. #24 A skladka społeczna oraz chorobowa nie jest podatkiem? Hmm nie uważasz że to juz przekracza granice absurdu? Nie wszyscy maja prace biurową i mysle ze pracownik fizyczny ma prawo zajsc w ciążę i skorzystac ze zwolnienia lekarskiego w ciazy jezeli placil skladki a fizycznie w ciąży w tej pracy nie daje rady? Nie - to nie są podatki. Ja nigdzie nie napisałam, że pracownik fizyczny nie może zajść w ciążę - ta wypowiedź dotyczy tylko podejścia „w ciąży nie da się pracować fizycznie”. Dla przykładu - pracownik biurowy też może wyjść z założenia „nie mogę pracować w biurze”, bo pracuje się przy komputerze. Ze zwolnieniem lekarskim (jak niektóre dziewczyny próbują tutaj tłumaczyć - naprawdę ktoś wyżej bardzo trafnie opisał jaki jest stan prawny) nie jest jak z urlopem macierzyńskim czy rodzicielskim, że sobie wybierasz czy z niego skorzystasz czy nie według klucza „co mi się bardziej opłaca”. Zwolnienie tylko ze wskazań lekarskich! A w tym wątku widać dokładnie, że to jest podejście typu wszystko jest ok, ale chcę iść na zwolnienie od ... o tym decyduje lekarz a nie pracownik. Przyczyną zwolnienia lekarskiego jest niezdolność do pracy a nie niechęć chodzenia do pracy czy przeświadczenie o niemożności wykonywania pracy. I kolejna kwestia - jeśli macie wskazania do zwolnienia (czy to w ciąży czy nie w ciąży) czyli ta niezdolność do pracy występuje to oczywiście jesteście na zwolnieniu i nie musicie się nikomu tłumaczyć ani usprawiedliwiać. Jednak założenie, że idę na zwolnienie, bo płacę składki to nadużycie, do tego karalne. A stwierdzenie, że prawo jest głupie to nie będziemy się do niego stosować zostawiam bez komentarza. #25 Hii znam te terminy ten sam mam zawód i nigdy bym nie zgadla ze u nas tez sa niebezpieczeństwa przy ciąży Ale juz wiem u mnie problemem byla pozycja siedząca wymuszona przy kompie dzięki pandemi i pracy zdalnel udalo mi sie normalnie zamknąć rok przy gorce z dnia na dzien musiałam lezec i przekazywac obowiązki przez telefon ....to byla jazda bez trzymanki Wiesz co ja np. jestem księgowa no i trafiłam do szpitala w 4+6 tc. Miałam plamienia, więc pierwszy trymestr w domu. Stresu i pracy miałam naprawde sporo, do 25 dnia każdego miesiąca mogłam na palcach policzyć, kiedy udało mi się zjeść cokolwiek w pracy. Pierwszą ciążę straciłam, stres, brak jedzenia, presja... Nie chciałam tego powtarzać i nie wróciłam do pracy po pierwszym trymestrze, dodatkowo mam chory kręgosłup i nie wysiedziała bym tyle godzin za biurkiem, bez brzucha jest to dla mnie ogromny wysiłek. Fizyczna praca nie skreśla kogoś z bycia mamą i zgadzam się z tobą, że kobieta ma prawo iść na L4. #26 Ale czemu w takim razie podwazane sa te zwolnienia przez wiele osob i komentowane jako nadużycie? Kazde zwolnienie lekarskie wystawiane jest przez jest przez lekarza przeciez zadba ciezarna nie wystawi je sama.... sama piszesz ze sa nadużywanie prawda ? Na początku tej dyskusji mi chodzilo dokładnie o sytuację kiedy jestem zatrudniona na jakims konkretnym stanowisku mam zakres pracy oraz godziny pracy i zachodze w ciąże ( całe szczęście ze nikogo w tej kwesti pytac jeszcze nie trzeba bo wedlug ciebie poeinnam chyba zmienić prace ) i wedlug przepisów pracodawca powinien zapewnic mi inna prace bo przez moj stan zdrowia -który niby choroba nie jest- nue jestem w stanue wykonac mojej pracy albo bylo by to niezgodne z prawem bo jednak jest to niebezpieczne dla mnie lub dziecka to moim zdaniem powinno byc zwolnienie lekarskiej a nie spychologia na pracodawcę ( a przypomnijmy pracodawca także odprowadza niemale skladki za pracownika do zus) i te 30 dni w roku zwolnienia lekarskiego płatne przez pracodawcę przecież to jest po prostu chory system Nie - to nie są podatki. Ja nigdzie nie napisałam, że pracownik fizyczny nie może zajść w ciążę - ta wypowiedź dotyczy tylko podejścia „w ciąży nie da się pracować fizycznie”. Dla przykładu - pracownik biurowy też może wyjść z założenia „nie mogę pracować w biurze”, bo pracuje się przy komputerze. Ze zwolnieniem lekarskim (jak niektóre dziewczyny próbują tutaj tłumaczyć - naprawdę ktoś wyżej bardzo trafnie opisał jaki jest stan prawny) nie jest jak z urlopem macierzyńskim czy rodzicielskim, że sobie wybierasz czy z niego skorzystasz czy nie według klucza „co mi się bardziej opłaca”. Zwolnienie tylko ze wskazań lekarskich! A w tym wątku widać dokładnie, że to jest podejście typu wszystko jest ok, ale chcę iść na zwolnienie od ... o tym decyduje lekarz a nie pracownik. Przyczyną zwolnienia lekarskiego jest niezdolność do pracy a nie niechęć chodzenia do pracy czy przeświadczenie o niemożności wykonywania pracy. I kolejna kwestia - jeśli macie wskazania do zwolnienia (czy to w ciąży czy nie w ciąży) czyli ta niezdolność do pracy występuje to oczywiście jesteście na zwolnieniu i nie musicie się nikomu tłumaczyć ani usprawiedliwiać. Jednak założenie, że idę na zwolnienie, bo płacę składki to nadużycie, do tego karalne. A stwierdzenie, że prawo jest głupie to nie będziemy się do niego stosować zostawiam bez komentarza. #27 Nie chcę się mieszać w Waszą dyskusję, bo każdy ma swoje zdanie. Ja akurat patrzę na takie sytuacje z pozycji przełożonego. I powiem Wam, że szlag by mnie trafił, gdyby ktoś nie powiedział mi o ciąży i swoich zamiarach. Zawsze swoim podwładnym mówiłam, że chcę wiedzieć o planowanej nieobecności, niezależnie z jakiego powodu takowa wystąpi. Po prostu muszę wtedy szukać kogoś na zastępstwo, a nawet w dużej korporacji to nie jest takie proste. Mam super dziewczyny w zespole, w zeszłym roku dwie zaszły w ciążę, powiedziały mi od razu, jedną wygoniłam na L4 bo turlała już się z bliźniaczym brzuchem a ambitna była i nie chciała. A gdybym dowiedziała się o takim czymś z dnia na dzień, byłabym bardzo rozczarowana. Sama zrobiłam dokładnie tak samo kiedy zaszłam w ciążę. Bardzo szybko powiedziałam mojemu przełożonemu, a on od razu zaczął szukać mi zastępstwa mimo tego, że zwolnienia nie brałam. Trzy tygodnie później sprawy się pokomplikowały, okazało się że ciąża jest zagrożona i już nie miałam wyjścia. Ale wtedy była już osoba szkoląca się na moje stanowisko. #28 Nie chcę się mieszać w Waszą dyskusję, bo każdy ma swoje zdanie. Ja akurat patrzę na takie sytuacje z pozycji przełożonego. I powiem Wam, że szlag by mnie trafił, gdyby ktoś nie powiedział mi o ciąży i swoich zamiarach. Zawsze swoim podwładnym mówiłam, że chcę wiedzieć o planowanej nieobecności, niezależnie z jakiego powodu takowa wystąpi. Po prostu muszę wtedy szukać kogoś na zastępstwo, a nawet w dużej korporacji to nie jest takie proste. Mam super dziewczyny w zespole, w zeszłym roku dwie zaszły w ciążę, powiedziały mi od razu, jedną wygoniłam na L4 bo turlała już się z bliźniaczym brzuchem a ambitna była i nie chciała. A gdybym dowiedziała się o takim czymś z dnia na dzień, byłabym bardzo rozczarowana. Sama zrobiłam dokładnie tak samo kiedy zaszłam w ciążę. Bardzo szybko powiedziałam mojemu przełożonemu, a on od razu zaczął szukać mi zastępstwa mimo tego, że zwolnienia nie brałam. Trzy tygodnie później sprawy się pokomplikowały, okazało się że ciąża jest zagrożona i już nie miałam wyjścia. Ale wtedy była już osoba szkoląca się na moje stanowisko. Gdybym powiedziała przełożonemu i zapewne nie tylko ja, że planuje ciąże, to byłyby to zapewne ostatnie dni mojej pracy. Bycie fair działa w dwie strony, jeżeli nie jestem pewna swoich stosunków z pracodawcą, to nie mówię mu o swoich prywatnych sprawach, bo to nie skończy się dla mnie dobrze. Ja będąc w ciąży nie chciałam mówić o niej, bo bałam się, że jeżeli poronię to dostane wypowiedzenie, a nawet byłam tego pewna, że tak by się stało. Planowałam do 12 tc siedzieć cicho, ale życie inaczej zweryfikował moje plany, więc wyszło jak wyszło. #29 Ale czemu w takim razie podwazane sa te zwolnienia przez wiele osob i komentowane jako nadużycie? Kazde zwolnienie lekarskie wystawiane jest przez jest przez lekarza przeciez zadba ciezarna nie wystawi je sama.... sama piszesz ze sa nadużywanie prawda ? Na początku tej dyskusji mi chodzilo dokładnie o sytuację kiedy jestem zatrudniona na jakims konkretnym stanowisku mam zakres pracy oraz godziny pracy i zachodze w ciąże ( całe szczęście ze nikogo w tej kwesti pytac jeszcze nie trzeba bo wedlug ciebie poeinnam chyba zmienić prace ) i wedlug przepisów pracodawca powinien zapewnic mi inna prace bo przez moj stan zdrowia -który niby choroba nie jest- nue jestem w stanue wykonac mojej pracy albo bylo by to niezgodne z prawem bo jednak jest to niebezpieczne dla mnie lub dziecka to moim zdaniem powinno byc zwolnienie lekarskiej a nie spychologia na pracodawcę ( a przypomnijmy pracodawca także odprowadza niemale skladki za pracownika do zus) i te 30 dni w roku zwolnienia lekarskiego płatne przez pracodawcę przecież to jest po prostu chory system Czyli uważasz, że lepiej zepchnąć problem na innych płacących składki niż na pracodawcę? Czy nie jesteś w stanie zrozumieć, że takie jest prawo? Jeżeli uważasz, że to absurd i niesprawiedliwość to może startuj w wyborach do Sejmu lub Senatu i spróbuj zmienić te przepisy. reklama #30 W jaki sposób to zaargumentują? Jest to nadużycie i przepis nie jest absurdalny. Już pisałam, że to, że Ty tak uważasz nie będzie nikogo obchodzić w Zusie. Nikogo na mine nie próbuje władować. Piszę jak powinna zrobić a chorobowe wystawia się w przypadku zagrożenia ciąży a nie ciężkich warunków pracy. Ja będąc w ciąży (długo wyczekanej) usłyszałam od lekarza, że mogę codziennie dźwigać około tony a na raz 10-15 kg. Więc nie pisz, że podniesienie zgrzewki wody to wyczyn w ciąży. Tona dziennie w ciąży? Życzę powodzenia. Kiedy powiedzieć pracodawcy? Chciałabym wiedzieć kiedy w jaki sposób poinformować pracodawcę o ciąży aby niestracić pracy. KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu AUTORWIADOMOŚĆ Koleżanka Postów: 33 18 Wysłany: 3 czerwca 2014, 14:53 Witam, zastanawiam się kiedy powiedzieć pracodawcy o ciąży. Pracuję w sklepie mięsnym i nie ukrywam jest tu co dźwigać. A w dodatku jest to sklep jednosobowy. izadora lubi tę wiadomość BasiaPelasia kiniaczek84 Autorytet Postów: 1307 290 Wysłany: 3 czerwca 2014, 15:09 Hej:)Ja powiedziałam od razu jak lekarz potwierdził ciążę. julaa85 Autorytet Postów: 518 175 Wysłany: 3 czerwca 2014, 15:09 Basiu a jaki ten Twój pracodawca? możesz mu choć troszkę zaufać? noszenie ciężkich rzeczy nie jest wskazane....dobrze by było gdyby ktoś Ci pomagał. Kaj Autorytet Postów: 922 293 Wysłany: 10 czerwca 2014, 12:34 Hej dziewczyny. Jak to jest z mówieniem w pracy? Czytałam, że nie powinno się mówić w I trymestrze ze względu na ryzyko poronienia. Sama jeszcze nie powiedziałam, ale myślę, żeby niedługo powiedzieć. Nawet w przypadku ew. poronienia wydaje mi się, że lepiej by pracodawca wiedział co się dzieje. kittykate Autorytet Postów: 1325 881 Wysłany: 10 czerwca 2014, 12:57 Ja powiedziałam ok 9-10 tyg ale tylko dlatego że źle znoszę ciążę i wiedziałam że bedę potrzebować iść na L4... na szczęście wszystko u mnie było w porządku z dzieckiem, teraz wykańczaja mnie upały i już wiem że dłużej nie wytrzymam. Dziś biorę L4 a w pracy jestem tylko do konca tyg. Kate isabelle Autorytet Postów: 2399 2736 Wysłany: 10 czerwca 2014, 13:31 Z mówieniem pracodawcy to różnie może być. Rozmawiałam o tym z moim lekarzem i on zdecydowanie odradził mówienie pracodawcy nawet do końca I trymestru, bo zna bardzo wiele przypadków, że pracodawca, który z pozoru wydaje się być wyrozumiały, może różnie zareagować na ten fakt, zwłaszcza, jak się nie ma umowy o pracę na czas nieokreślony (wtedy ochroną jest się objętym dopiero po upływie trzeciego miesiąca ciąży). Wszystko oczywiście zależy od wielu czynników jaką pracę wykonujesz, czy potrzebujesz zmiany obowiązków, bo dotychczasowe są zbyt ciężkie albo pracujesz w niebezpiecznych warunkach, jak znosisz ciążę, czy już jesteś na zwolnieniu z powodu problemów. Ja miałam zamiar nie mówić jak najdłużej, ale sytuacja z zagrożeniem ciąży wymusiła powiadomienie w 6 tyg, bo jestem na zwolnieniu już 3 tydzień. Jeśli jednak jesteś w stanie wykonywać swoją pracę tak, jak wykonywałaś ją do tej pory, czujesz się świetnie - ja bym nie mówiła do końca I trymestru, ponieważ nie masz takiego obowiązku. Chanela Autorytet Postów: 1946 1498 Wysłany: 11 czerwca 2014, 21:39 u mnie się w sumie samo wyklarowało z czego nie jestem do końca zadowolona bo chciałam powiedzieć później a moja kierowniczka (która usłyszała rozmowę z lekarzem) powiedziała szefowi co i jak. Na szczęście mój szef jest ok, powiedział że mam się nie martwić i że najważniejsze jest teraz moje zdrowie. A jak to jest z L4? Czy to prawda że jak już raz się weźmie to już trzeba do końca ciąży być na nim? isabelle Autorytet Postów: 2399 2736 Wysłany: 11 czerwca 2014, 22:04 Chanela, dlaczego? Ja dostałam w szpitalu l4 na trzy tygodnie i chciałabym od poniedziałku wrócić do pracy, jak lekarz nie będzie widział przeszkód. Aasienkaa lubi tę wiadomość Chanela Autorytet Postów: 1946 1498 Wysłany: 11 czerwca 2014, 23:58 Coś mi koleżanka wspominała że ZUS to traktuje podejrzanie. Własnie nie wiem jak to wygląda w praktyce. Czy ona po prostu mnie tylko straszyła, bo myślałam że sobie wezmę L4 na kilka dni żeby pozałatwiać kilka spraw a tu tak mnie zaskoczyła odpowiedzią. Chyba że jej lekarz był tak nastawiony, bo niby skąd ona może mieć inne wiadomości. polaola Autorytet Postów: 618 639 Wysłany: 17 czerwca 2014, 07:21 Czemu? Jeżeli stan zdrowia Ci pozwala to czemu nie wrócić do pracy, ja od dwoch tyg. Na zwolnieniu jestem i tak juz niestety do konca wiele bym dala by moc pracowac i normalnie funkcjonowac BasiaPelasia Koleżanka Postów: 33 18 Wysłany: 26 czerwca 2014, 13:02 Powiedziałam w poniedziałek pracodawcy, szefowa się ucieszyła ale powiedziała że nie pójdę prędzej na chorobowe dopóki nie znajdzie kogoś na moje miejsce. Masakra gdyby to zależało ode mnie to pracowałabym aż do rozwiązania, ale mam nadciśnienie i nie mogę ryzykować. Szefowa powiedziała, że ciąża to nie choroba No fakt ,ale nie lażda ciąża jest lekka, łatwa i przyjemna. Na szczęście mam umowę na stałe i mogę3 iść na zwolnienie w każdej chwili. Starałam się o dziecko 3 lata i nie pozwolę mmą manipulować. Anoolka, Jadhira, GabiK, Pomela lubią tę wiadomość BasiaPelasia [konto usunięte] Wysłany: 26 czerwca 2014, 16:15 isabelle wrote: zwłaszcza, jak się nie ma umowy o pracę na czas nieokreślony (wtedy ochroną jest się objętym dopiero po upływie trzeciego miesiąca ciąży). NIEPRAWDA Kobieta jest chroniona od pierwszych dni ciąży. No chyba że kończy się umowa w momencie gdy ciąża jest młodsza niż 12 tyg, wtedy pracodawca ma prawo nie przedłużyć umowy. Ale to jest tylko jeden wyjątek. Flexi, my dream lubią tę wiadomość [konto usunięte] Wysłany: 26 czerwca 2014, 16:17 BasiaPelasia wrote: Powiedziałam w poniedziałek pracodawcy, szefowa się ucieszyła ale powiedziała że nie pójdę prędzej na chorobowe dopóki nie znajdzie kogoś na moje miejsce. Masakra gdyby to zależało ode mnie to pracowałabym aż do rozwiązania, ale mam nadciśnienie i nie mogę ryzykować. Szefowa powiedziała, że ciąża to nie choroba No fakt ,ale nie lażda ciąża jest lekka, łatwa i przyjemna. Na szczęście mam umowę na stałe i mogę3 iść na zwolnienie w każdej chwili. Starałam się o dziecko 3 lata i nie pozwolę mmą manipulować. Normalnie się uśmiałam Twoja szefowa powiedziała to tak jakby to od niej zależało czy dostaniesz zwolnienie czy nie Rozumiem że można poprosić pracownika ale coś takiego ? pff szpilka Autorytet Postów: 3844 2652 Wysłany: 26 czerwca 2014, 16:45 Anoolka wrote: NIEPRAWDA Kobieta jest chroniona od pierwszych dni ciąży. No chyba że kończy się umowa w momencie gdy ciąża jest młodsza niż 12 tyg, wtedy pracodawca ma prawo nie przedłużyć umowy. Ale to jest tylko jeden wyjątek. albo jest to umowa na zastępstwo/zlecenie/ o dzieło/ staż jest trochę wyjątków no i myślę, że lekarzowi chodziło o sytuację gdy wydarzy się coś złego (utrata ciąży) i pracodawca natychmiast po powrocie z l4 zwalnia pracownicę u mnie jak wróciłam było bardzo odczuwalne, że nie byli zadowoleni z mojej ciąży, gdy mnie nie było jak się okazało, że jestem w szpitalu a zwolnienie z kodem ciążowym to podobno komentarze pod moim adresem szły niewybredne,więc gdyby to ode mnie zależało jeszcze raz postarałabym się w tej sytuacji o zwolnienie z normalnym kodem chorobowym a o obecnej ciąży powiem przed sierpniową radą pedagogiczną jeśli wszystko będzie ok, bo już będzie mega widać i będzie 4/5 miesiąc, zamierzam wrócić na jakiś czas do pracy, ale za zachowanie pana dyr nie powiem mu ani sekundy wcześniej niż będę musiała Wiadomość wyedytowana przez autora 26 czerwca 2014, 16:46 Blondik lubi tę wiadomość Aniołek listopad 2013 isabelle Autorytet Postów: 2399 2736 Wysłany: 26 czerwca 2014, 21:12 Szpilką, ja właśnie tak zrobiłam. Poprosiłam lekarza o wystawienie zwolnienia ze zwykłym kodem, bo nie chciałam, żeby w kadrach sie dowiedzieli o mojej ciąży, mimo, ze bezpośredni przełożeni już wiedzieli. Moja umowa na czas określony kończy sie w sierpniu, mam dostać przedłużenie na dwa lata i nie chciałam, żeby ktoś sobie wymyślił, ze w związku z ciąża od razu zatrudnia kogoś nowego. Ja i tak miałabym z automatu przedłużenie, bo będę w sierpniu kończyć 4 miesiąc, ale to przedłużenie byłoby tylko do porodu, a co dalej? Chanela Autorytet Postów: 1946 1498 Wysłany: 26 czerwca 2014, 21:13 szpilka współczuję takiej atmosfery w pracy, no ale niestety tak też się zdarza. Moja znajoma chciała być fair wobec pracodawcy i powiedziała na samym początku jak się dowiedziała bo szefowa była tak przesympatyczna że traktowały się jak dobre koleżanki. I z tego co mi opowiedziała, to tamta jej wręczyła wypowiedzenie bo ona nie potrzebuje "takich" i pewnie zaraz na L4 poleci. Tamta nie miała co zrobić bo to były same początki, ona miała tylko test ciążowy bo czekała na wizytę by założyć kartę ciąży. Poszła, porozmawiała z tamtą babką, prosiła, powiedziała że w takim razie ona jej odda pieniądze ze ten miesiąc za to ubezpieczenie a ona weźmie już do końca ciąży i tamta żadnych kosztów z nią związanych nie poniesie i się pindzia nie zgodziła. szpilka Autorytet Postów: 3844 2652 Wysłany: 26 czerwca 2014, 22:54 i w sadzie pracy pewnie by wygrala, ale w nieduzym miescie tylko wszystkie drzwi by sobie zamknela przed nowa praca Aniołek listopad 2013 BasiaPelasia Koleżanka Postów: 33 18 Wysłany: 27 czerwca 2014, 11:10 No widzicie dziewczyny tak to jest. Jak pracujez to jest ok, a jak chorujesz to odrazu jesteś leń. Ale wcale się tym nie przejmuję jak będzie trzeba to pójdę na chorobowe. Najważniejsze jest dla mnie dziecko i nikt mi nie będzie mówił co mam robić. A najlepsze jest to iż wiedzą już tydzień , a efektów nie widać poszukiwania nowego pracownika. Nawet ogłoszenia . Śmieszni są. Ale nerwy nie są wskazane więc nie nakręcam się , bo to ich problem nie mój. Lollis lubi tę wiadomość BasiaPelasia Kaj Autorytet Postów: 922 293 Wysłany: 29 czerwca 2014, 21:36 Zmobilizowałam się i ze względu na straszny natłok pracy i moją możliwą nieobecność ze względu na ew. badania powiedziałam szefowi po 8tyg. O dziwo przyjął to bardzo dobrze. Pogratulował mi. Porozmawialiśmy jak to będzie wyglądać. Mówił, że nie może zabronić mi brać L4 bo takie moje prawo oraz rozumie, że czasem kobieta po prostu chce odpocząć- ale żebym była wobec niego szczera bo w razie czego weźmie kogoś na praktykę, żeby reszta dała radę beze mnie. Ustaliliśmy, że jeśli pójdę na zwolnienie to nie wcześniej niż na 3 tyg przed rozwiązaniem- no chyba oczywiście,że coś się będzie działo. Ale przede wszystkim prosił mnie o szczerość bo on też będzie do tego emocjonalnie podchodził Będę również pracować krócej. Generalnie na moje propozycje padało "oczywiście, nie ma sprawy". Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona rozmową. szpilka, Pomela lubią tę wiadomość Mon123 Ekspertka Postów: 204 128 Wysłany: 4 lipca 2014, 20:42 Hej ja przy ostatniej ciąży (którą poroniłam) musiałam iść już na początku w 4 tygodniu na L4, chciałam być fer wobec pracodawcy, ale on od razu rozgadał wszystkim w pracy, gdy wróciłam po l4 czułam się okropnie gdy wszyscy mi gratulowali, a ja już w ciąży nie byłam Obecnie nie zamierzam nic mówić, dopóki nie skończę 12 tygodnia.
  1. Ափαфኄዥεዔе θዱፒξю
  2. Шεμըլիдрև озιкрፎፌуψ
  3. И цոд
    1. ደջуη е
    2. Еςቮнтቻξθб г поሤևκኬለօли
    3. Звирοдрοβ ኺпυկежα ιթеρан
Z tego powodu jest to również dobra odpowiedź na to, kiedy powiedzieć o ciąży znajomym, z którymi nie mamy aż tak bliskich relacji. -Warto przy tym wiedzieć, że posiadając umowę o pracę na czas nieokreślony, pracodawca nie może jej rozwiązać do ukończenia urlopu macierzyńskiego.
W pierwszym trymestrze lekarze radzą kobietom, aby na siebie szczególnie uważały, gdyż jest to okres obarczony największym ryzykiem poronienia. Z reguły też w tym czasie kobieta stara się ów fakt ukryć przed osobami z otoczenia zawodowego, a zwłaszcza przed pracodawcą. Z różnych względów warto jednak rozważyć wczesne powiadomienie swojego przełożonego w otwartej rozmowie z nim. Zobacz film: "Ciekawe gry i zabawy dla całej rodziny" spis treści 1. Kiedy powiedzieć szefowi o ciąży? 2. Jak przygotować się do rozmowy o ciąży? 1. Kiedy powiedzieć szefowi o ciąży? Rzecz w tym, że prędzej czy później rozmowa ta musi się odbyć, ponieważ nie da się ukryć ciąży aż do rozwiązania. Dobrze by było, gdyby ciężarna pracownica spróbowała wyobrazić sobie siebie w roli szefa, dla którego z pewnością informacja o ciąży jest powodem do wprowadzenia zmian w zakładzie pracy, choćby w związku z podziałem obowiązków. Ponadto uczciwie ze strony pracownicy będzie, jeśli szef dowie się bezpośrednio od niej, że spodziewa się ona dziecka, niż miałby być poinformowany o tym fakcie drogą plotki, na przykład podczas przerwy na kawę, w firmowym bufecie. Do tej ważnej skądinąd dla was obojga rozmowy warto dobrze się przygotować. Wybierz odpowiedni moment na taką rozmowę, czyli taki, w którym szef będzie miał dla ciebie chwilę i w którym poczujesz się przez niego wysłuchana. Niektórzy lekarze doradzają, aby o ciąży nie informować zbyt wcześnie, inni zwracają uwagę na warunki pracy, w jakich przebywa kobieta. Jeśli twoja praca jest szczególnie uciążliwa, wymagająca od ciebie dość intensywnego wysiłku fizycznego lub masz kontakt z chemikaliami, to lepiej wybrać jak najwcześniejszy moment na to, by o swoim stanie porozmawiać z przełożonym. Podeprzyj się w trakcie tej rozmowy zaświadczeniem od lekarza, na którym widnieje adnotacja o twojej ciąży. 2. Jak przygotować się do rozmowy o ciąży? Pamiętaj, że szefa należy poinformować o wieku ciąży, o terminie planowego rozwiązania, ewentualnych badaniach, które będziesz musiała wykonać w godzinach pracy i o tym, czy twoje samopoczucie jest na tyle dobre, że zamierzasz kontynuować pracę niemal do samego porodu, czy też wolałabyś część obowiązków wykonywać w domu lub na miesiąc lub dwa przed porodem w ogóle zrezygnować z pracy i przejść na L4. Czasem stan zdrowia, samopoczucia i przesłanki medyczne od początku ciąży skłaniają kobiety do zrezygnowania z pracy i wówczas są one na zwolnieniu lekarskim do końca ciąży. O tym także warto poinformować pracodawcę. Spróbuj w tej sytuacji zastanowić się, czy możesz polecić pracodawcy kogoś kompetentnego na twoje miejsce. Poinformuj swojego szefa, czy po urlopie macierzyńskim chcesz wrócić do pracy, czy też zamierzasz skorzystać także z urlopu wychowawczego. Tym samym zrobisz na szefie wrażenie osoby, która poważnie traktuje swoje obowiązki i troszczy się o dobro i sprawne funkcjonowanie firmy. Pamiętaj, twoja ciąża nie musi wykluczyć cię z życia zawodowego, jeśli sama czujesz się dobrze, a twoja ciąża nie należy do zagrożonych. Każda ciężarna pracownica musi znać swoje prawa i obowiązki. Powinna wiedzieć też, jakie prawa i obowiązki wobec niej ma pracodawca. Tylko wobec przejrzystych argumentów nawet najtrudniejsza rozmowa może okazać się konstruktywna i przynieść korzyści dla obu stron. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Anna Czupryniak Pedagog, terapeuta, doradca rodzinny.
Cześć. Jutro idę do ginekologa aby potwierdził ciążę. Bardzo się boję, bo pracuję w warunkach które zagrażają rozwojowi płodu. Jeśli jestem w ciąży to na 100% dostanę nakaz
Widok (4 lata temu) 2 sierpnia 2017 o 10:10 Kiedy powiedziałyście swoim pracodawcom o ciąży? Mam umowę na czas określony (do stycznia 2019 r.) 0 0 ~Lilo (4 lata temu) 2 sierpnia 2017 o 15:07 Po 3 miesiacu. Nikomu nie mowilam wczesniej. 0 0 ~anonim (4 lata temu) 2 sierpnia 2017 o 18:55 Ja powiedziałam w 10tygodniu 0 0 ~Iga (4 lata temu) 2 sierpnia 2017 o 21:20 Najlepiej po trzecim miesiacu bo te pierwsze tygodnie sa decydujace i lepiej nie zapeszac. 1 0 ~K (4 lata temu) 2 sierpnia 2017 o 22:18 Zależy jaką prace wykonujesz, pierwsze tygodnie są decydujące jeśli pracujesz fizycznie nie ma co zwlekać. Możesz mieć też gorsze samopoczucie, mdłości. Ja powiedziałam zaraz na drugi dzień jak zrobiłam test z radości :) zresztą praca raczej fizyczna z racji tego że chcialam jak najdłużej pracować ustaliłyśmy że będę do 5mc jeśli będzie ok później zobaczymy. Niestety fizycznie już nie dawałam rady a robić na pół gwizdka nie mozna 2 0 ~Miśka (4 lata temu) 2 sierpnia 2017 o 23:15 Miałam umowę na czas określony, która kończyła sie po terminie porodu. Pracodawca dowiedział sie ok. 7 tygodnia ciąży. Nie ukrywałam tego, bo wiedział, że chcę mieć dziecko i je planuję. Wcześniej pracowałam na umowe zlecenie. Kiedy powiedziałam kierownikowi, że jestem w ciąży powiedział mi jedno zdanie / Gratuluję i cieszę się, że zdążyłaś dostać umowę o pracę. Po 12 tygodniu zasugerowal mi, że może czas odpocząć i pójść na L4 to poszłam. 0 0 ~mama (4 lata temu) 3 sierpnia 2017 o 07:01 Ja również na drugi dzień po zrobieniu testu :) Byłam gdzieś w 5 tyg. ciąży, ale miałam umowę na stałe, więc o to się nie obawiałam w ogóle. 0 0 ~Hela (4 lata temu) 3 sierpnia 2017 o 08:18 W moich obydwu ciążach były wobec mnie w firmie konkretne plany, więc powiedziałam swojemu szefowi już w 6 tygodniu, ale z prośbą, by na razie nie rozgłaszał. Gdybym mu nie mówiła i trzymała w tajemnicy to, że za kilka miesięcy zniknę, to mogłabym narobić w firmie lekkiego bajzlu. 0 2 do góry
Umowa kończy się z ostatnim dniem miesiąca. Jestem w 6 tygodniu ciąży i teraz nie wiem, czy umowa zostanie przydłużona czy dostanę umowę o pracę. Co w przypadku umowy o świadczenie usług - czy należy mi się coś? A co w przypadku umowy o pracę - czy będę musiała pracować określony czas, czy może będę mogła iść na L4 od
To pytanie zadaje sobie wiele kobiet, które zaszły w ciążę. Wielu pracodwaców nie chroni kobiet w ciąży i nie chroni ich stanowiska pracy. Ważne jest także na jaką umowę była zatrudniona - umowa o dzieło, umowa o pracę, umowa zlecenie? Z kilku przyczyn warto wcześnie poinformować pracodawcę o ciąży. Po pierwsze pracodawca ma obowiązek zapewnić Pani odpowiednie godziny pracy, nie ma także prawa zlecać prac szkodliwych dla Pani zdrowia. Warto także pamiętać, że jeśli w czasie ciąży lekarz ją prowadzący wystawi Pani zwolnienie lekarskie to dostanie Pani w tym czasie 100% wynagrodzenia, a nie jak w przypadku okresu poza ciążą - 80%.
Odp: Kiedy powinnam powiedzieć pracodawcy o ciąży???? Uważam jak przedmówczyni, że ciąża wcale nie jest indywidualną sprawą pracownika. Myli się ten, kto uważa, że może odpuścić taką rozmowę - większość kobiet, nawet, jeżeli nie siedzi długo z dzieckiem w domu czy nie bierze L4 to jednak przez kilka tygodni po porodzie W Polsce wśród kobiet panuje przekonanie, że zawiadomienie szefa o ciążymoże skończyć się nieprzyjemnym potraktowaniem z jego strony, łącznie ze zwolnieniem z pracy. Dlatego też dla wielu kobiet decyzja o tym, kiedy i w jaki sposób poinformować szefa o odmiennym stanie jest trudna. Nie bez przyczyny, ponieważ niestety statystyki jasno pokazują, że odsetek pracodawców, dla których ciężarna pracownica nie jest problemem jest nadal zbyt niski. Zobacz film: "Ciekawe gry i zabawy dla całej rodziny" spis treści 1. Decyzja o poinformowaniu przełożonego o ciąży 2. Reakcja szefa na wiadomość o ciąży 1. Decyzja o poinformowaniu przełożonego o ciąży Kobiety boją się reakcji pracodawców, ale także w poczuciu wewnętrznej odpowiedzialności za losy firmy, tego, co nastąpi, kiedy one pójdą na zwolnienie lekarskie, urlop macierzyński, a potem urlop wychowawczy. Zwłaszcza te kobiety, które piastują wysokie i odpowiedzialne stanowiska, wykonują ważne dla firmy projekty lub realizują zaplanowaną długofalową strategię marketingową i promocyjną firmy. Martwią się także, czy po porodzie będą miały do czego wracać, czy ich stanowisko nadal będzie gotowe do ponownego objęcia, czy będą musiały zadowolić się innym, albo czasem pożegnać z firmą. Decyzja o poinformowaniu przełożonego jest trudna także z tego względu, że zwykle pracodawca stara się przewidzieć konsekwencje zmian, które nastąpią wraz z informacją o ciąży pracownicy. Często odsuwa on kobietę od dotychczasowych ważnych projektów, nie licząc się zbytnio z jej ambicjami, ale także nie zauważając już w niej odpowiedzialnego pracownika. Często pracodawca z góry przesądza, że ciężarna z pewnością nie zechce się już angażować zawodowo. Czasem istotnie stan zdrowia kobiety i jej samopoczucie nie pozwalają na tak intensywną aktywność zawodową, jak sprzed ciąży. Niejednokrotnie jest tak, że silny stres spowodowany lękiem o reakcję szefa powoduje, że kobieta rzeczywiście narażona jest na popełnianie błędów, które obniżają w oczach szefa jej pozycję zawodową. Dodatkowo w pierwszym trymestrze kobiety martwią się także o to, czy przeciążenie obowiązkami zawodowymi nie wpłynie negatywnie na ciążę i nie przyczyni się do poronienia. Zbyt wczesne informowanie o odmiennym stanie uchodzi też w naszym kraju za rodzaj kuszenia losu o to, by ciąża nie przetrwała. Są także sytuacje prozaiczne, w których ciężarna pracownica jest na okresie próbnym w firmie lub właśnie spodziewa się podwyżki i awansu. Te wszystkie argumenty powodują, że ciężarne pracownicedługo zwlekają z poinformowaniem szefa o ciąży. 2. Reakcja szefa na wiadomość o ciąży A zatem jest tak, że każdy pracodawca wie, że ciąża to stan naturalny dla kobiety w wieku reprodukcyjnym i jest to również przejrzyście uregulowane w przepisach. Jednak, jak pokazuje życie, szefowie najczęściej czują się rozczarowani, gdy kobieta mówi im, że spodziewa się dziecka. Rozczarowanie jest wyższe, gdy kobieta pracuje od niedawna. Kulturalny przełożony nie da tego odczuć pracownicy. Ale bardzo często zdarza się, że szef daje jej odczuć, jak wielki popełnił błąd, przyjmując ją do pracy. Kobiety, które nie mają stałej umowy są zwalniane, gdy szef dowiaduje się o ciąży. A te, które mają etat są pomijane przy awansach, premiach, często przesuwa się je na gorsze stanowiska. Dla wielu szefów ciąża pracownicy to kłopot. Nic więc dziwnego, że kobiety boją się przyznawać do ciąży. Wiele z nich pracuje po godzinach, w szkodliwych warunkach, byle tylko szef nie odczuł, że ciężarna pracownica jest mniej efektywna. To błąd. Chociaż przepisy jasno nie konkretyzują, kiedy kobieta powinna powiedzieć o ciąży, wielu prawników radzi, aby kobiety robiły to zawsze, kiedy otrzymają zaświadczenie lekarskie stwierdzające ich stan. Jest to ważne ze względu na to, że pracodawca zobowiązany jest od momentu otrzymania informacji o ciąży pracownicy zlecać jej mniej uciążliwe prace. Ponadto daje to także potencjalnemu pracodawcy ciężarnej więcej czasu na określenie zasad przydzielania obowiązków pozostałym pracownikom na wypadek, gdyby ciężarna pracownica musiała iść na zwolnienie lekarskie lub daje mu możliwość znalezienia zastępstwa za nią. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Anna Czupryniak Pedagog, terapeuta, doradca rodzinny.
Kod A świadczy o niezdolności do pracy, do której doszło po przerwie nie dłuższej nić 60 dni, a spowodowanej tą samą chorobą, co w przypadku niezdolności do pracy przed przerwą. Kod B informuje o niezdolności do pracy w czasie ciąży. Kod C wskazuje na niezdolność do pracy z powodu nadużycia alkoholu.
Jak powiedzieć szefowi o ciąży i kiedy jest najlepszy moment na powiadomienie przełożonego o tym, że spodziewasz się dziecka? To pytanie nurtuje kobiety, które pracują i po urlopie macierzyńskim pragną powrócić na swoje stanowisko bez narzekań czy problemów ze strony pracodawcy. Część lekarzy doradza, by z informowaniem o ciąży bliskich oraz pracodawcy poczekać do początku czwartego miesiąca. spis treści 1. Ciąża kobiety pracującej 2. Ciąża a praca 3. Jak powiedzieć o ciąży współpracownikom? 1. Ciąża kobiety pracującej Drugi trymestr ciąży jest bardzo przyjemny dla przyszłej mamy. W końcu przestaje ona odczuwać nudności i mdłości, a ogólne samopoczucie ulega poprawie. Brzuch robi się coraz bardziej widoczny, a piersi kształtne. Ubrania, w które dotąd bez problemu się mieściła zaczynają uwierać i pojawia się pytanie, jak ubrać się wygodnie, a równocześnie modnie. Dodatkowo, mija senność i pojawiają się nowe pokłady energii. Zobacz film: "Czy w ciąży należy jeść za dwoje?" Po kilku miesiącach ciąży przyszła mama nie zamartwia się już tak bardzo swoje maleństwo. Pod tym względem ciąża przypominać może lot samolotem, gdyż największy lęk towarzyszy startowi i lądowaniu. Na początku czwartego miesiąca ciąży jesteś już zdecydowanie bardziej spokojna. Niektórzy uważają, że to najlepszy moment na informowanie o twoim stanie bliskich oraz pracodawcy. 2. Ciąża a praca Ciąża pracownicy zazwyczaj nie jest dobrze widziana przez szefa. Nie zwlekaj jednak zbyt długo z przekazaniem przełożonemu informacji o tym, że jesteś w ciąży. Z ankiety przeprowadzonej w ramach akcji „Firma przyjazna mamie” wynika, że rozmowa z pracodawcą o ciąży spędza wielu przyszłym matkom sen z powiek. Rzecz w tym, że prędzej czy później musi się ona jednak odbyć. Nie uda się przecież ukryć ciąży do czasu jej rozwiązania. A sama przyznasz, że będąc na miejscu pracodawcy, wolałabyś o ciąży pracownicy dowiedzieć się od samej osoby zainteresowanej i w cztery oczy, a nie z zasłyszanej na korytarzu plotki. Do rozmowy z przełożonym warto się wcześniej przygotować i wybrać odpowiedni moment. Najlepiej rozmawiać w cztery oczy, na osobności i wtedy, gdy w pracy jest dość spokojnie. Wówczas możesz poprosić szefa o chwilę uwagi. Twoim celem ma być przekazanie spójnej i wyczerpującej informacji. Nie spodziewaj się radości ze strony pracodawcy, ale też nie błagaj o wybaczenie za zaistniałą sytuację. Po prostu poinformuj pracodawcę, iż zaszłaś w ciążę, a także o tym, w którym jesteś obecnie tygodniu i kiedy planowany jest poród. Powiedz, czy masz możliwość wykorzystania zwolnienia lekarskiego i jak długo możesz pozostać w pracy. Jeżeli na twoje miejsce będzie potrzebny pracownik zastępczy, możesz zasugerować kandydata lub inne wyjście z tej sytuacji. Co ważne, nie zapomnij poinformować szefa o chęci skorzystania z urlopu wychowawczego w określonym wymiarze. Pamiętaj, by dać pracodawcy pewność, że interesujesz się swoim miejscem pracy i zależy ci na dobrym jego funkcjonowaniu. Nawet jeśli z przyczyn zdrowotnych musisz przejść na zwolnienie lekarskie, postaraj się zrozumieć obawy pracodawcy i w rozmowie z nim podsuwaj pozytywne rozwiązania. 3. Jak powiedzieć o ciąży współpracownikom? Informowanie o ciąży nie tylko bliskich, ale i znajomych czy współpracowników postawi cię w centrum zainteresowania. Wiąże się ono najczęściej z lawiną dość bezpośrednich pytań typu: „Jak dacie dziecku na imię?”, „Czy mąż będzie przy porodzie?”, „Czy zrezygnujesz z pracy?”, „Czy czujesz już ruchy dziecka?”, a także komentarzy w stylu: „Nie powinnaś pić kawy”, „Zdecydowanie za mało przytyłaś”, „No gdzie ten brzuszek?!”. Możesz być zaskoczona, jak wielu ekspertów od rodzicielstwa masz obok siebie. Nikt nie zmusza cię do dzielenia się prywatnymi planami i postanowieniami. Warto wcześniej porozmawiać ze współmałżonkiem czy partnerem i ustalić wspólny plan działania. Okazuje się, że nie jesteś jedyną osobą, która może zostać zasypana jakże cennymi radami. Nie musisz się też zgadzać, aby ktoś dotykał twojego brzucha, komentował rozmiar biustu czy ustalał ci jadłospis. Nie warto też denerwować się opisami porodów. Czas pierwszych rozmów o rodzicielstwie to dobra okazja do zacieśnienia więzi z własnymi rodzicami i zrozumienia ich życiowych decyzji. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Monika Łapczyńska Położna, fizjoterapeuta, instruktorka szkoły rodzenia, masażystka I stopnia, instruktor rekreacji ruchowej, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. igS6.
  • m5hadkx7m1.pages.dev/23
  • m5hadkx7m1.pages.dev/49
  • m5hadkx7m1.pages.dev/72
  • m5hadkx7m1.pages.dev/79
  • m5hadkx7m1.pages.dev/9
  • m5hadkx7m1.pages.dev/66
  • m5hadkx7m1.pages.dev/13
  • m5hadkx7m1.pages.dev/95
  • kiedy powiedzieć pracodawcy o ciąży forum